Zadłużanie się z braku odwagi

Zadłużanie się z braku odwagi

Oczywiście gdy upadać zaczęły pierwsze banki coraz głośniej narzekać zaczęli politycy, którzy upatrywali w ekonomistach i inwestorach giełdowych spekulantów i głównych odpowiedzialnych za krach ekonomiczny ostatnich lat. Ale nie trzeba było czekać długo by zobaczyć, że także politycy żyli o wiele lat za długo na kredyt i głównie z braku odwagi przed wprowadzaniem poważnych reform zaciągali kolejne kredyty na wolnym rynku. Wszystko głównie po to, by państwo mogło regularnie wypłacać świadczenia dla tych najbardziej potrzebujących. Bezrobotni, ludzie na zasiłkach, przewlekle chorzy, ale także emeryci i renciści a także pracownicy tzw. sfery budżetowej swoje comiesięczne wpływy mocno uzależniają od tego, jak państwo aktualnie sobie radzi. A ponieważ ludzi tych jest ogrom, ich niezadowolenie może dosłownie demontować całe gabinety rządzących i coraz chętniej z tych możliwości korzystają. Politycy bojąc się wiec pospolitego ruszenia i rosnącego oburzenia bardzo chętnie tają zły stan finansów publicznych zaciągając liczne kredyty. Nie zastanawiają się, w jaki dół wpędzą kolejne pokolenia, ale brak odwagi do prowadzenia podstawowych reform jest paraliżuje wszelkie ich inicjatywy na tym polu.