Ludzka czy bezduszna obsługa w bankach

Ludzka czy bezduszna obsługa w bankach

Dla ludzi spłacających kredyty i pożyczki największym stresem jest świadomość, że może nastąpić taka sytuacja, gdy nie będą w stanie zapłacić kolejnej raty. Bez wątpienia jest to najgorszy z możliwych scenariuszy i staramy się robić wszystko, by tylko do tego nie dopuścić. Niestety, bywają i takie momenty, że te ciemne chmury nad ludzki los napływają. Pojawia się strach… oraz świadomość, że zaraz pojawią się monity z banku, następnie listy od firm windykacyjnych, wyroki sądowe i na końcu komornik. Nie biegnijmy jednak myślami aż tak daleko. Pozostając w teraźniejszości, zadbajmy o nią, a finansowa przyszłość okaże się być spokojna, wybudowana na mocnych fundamentach. W momencie, gdy pojawia się wizja braku możliwości spłaty kolejnej raty, od razu skontaktujmy się z bankiem. Chociaż w umowie nie ma takiego zapisu, to jednak nie zapominajmy o tym, że w banku pracują ludzie a nie maszyny. Najczęściej jest to możliwe, by albo zawiesić spłatę na jeden miesiąc, albo na krótko zmniejszyć wysokość raty. Wystarczy rozmowa lub korespondencja. Dla banku są jest niewielkie ustępstwa, a dla kredytobiorcy to moment na złapanie oddechu i uniknięcie kosztownych kosztów monitów i windykacji, a przede wszystkim stresu i bezsennych nocy.