Kredytowe zawiązanie sznura wokół szyi

Kredytowe zawiązanie sznura wokół szyi

Nadchodzi taki moment, że mamy dosyć. Pracujemy, otrzymujemy wypłatę, płacimy tylko część rachunków, by przypadkiem nie zabrakło pieniędzy na życie, a i tak pod koniec miesiąca jemy tylko przysłowiowy chleb ze smalcem… A monity z banku i wezwania z firm windykacyjnych przychodzą bez przerwy. Siadamy i skrupulatnie liczymy… Po opłaceniu miesięcznych zobowiązań pozostanie na życie minimalna kwota, a przecież zawsze – w każdym miesiącu – wyskakują jeszcze nieplanowane wydatki. Niestety rzadziej zdarzają się nieplanowane zastrzyki gotówki. Zatem nawet przy regularnym opłacaniu miesięcznych rachunków nie ma szans, by spłacać powstałe kilka miesięcy wcześniej zaległości. Pojawia się decyzja o zaciągnięciu kredytu konsolidacyjnego i nadzieja na spokojniejszą egzystencję pod względem finansowym. Niestety banki oferujące kredyty tego typu mają za wysokie wymagania od klienta i odrzucają wniosek. Marząc o spokojnej egzystencji pojawia się nieprzemyślany do końca pomysł, by wziąć łatwy kredyt (kolejny!), gdzie nie trzeba wykazywać zdolności kredytowej, ale otrzymana kwota pokryje zadłużenie na kilka następnych miesięcy. Odpychana jest myśl na temat tego, jak wtedy spłacać zadłużenia… Zaczynamy liczyć na cud.